![]() Wszystkie teksty |
WartościNazywam się Danuta Mikusz-Oslislo, mam 59 lat, w 1989 roku miałam 34.Dużo jeździłam na Zachód, do rodziny w Anglii i choć to było przed 1989 rokiem, nie miałam tam żadnych kompleksów. Myślałam tylko: "Jakie to niesprawiedliwe, że oni wszystko mają, a my nie". To był czas piękny, bo rozwijaliśmy się intelektualnie, ale i okropny, bo nie byliśmy wolni. W roku 1989 stało się niemożliwe. Nie wiedzieliśmy, co będzie, ale przecież działo się to, o czym wszyscy marzyliśmy. Wiem, że to zabrzmi patetycznie, ale… Moi rodzice walczyli w drugiej wojnie i byli w Oświęcimiu, wyrosłam w takim domu. W 1989 roku sobie pomyślałam, że to czas na slogan "Bóg, honor, ojczyzna". I poszłam zarejestrować abonament radiowo-telewizyjny. Bo uznałam, że teraz należy być porządnym obywatelem. Rodzice mnie nauczyli, że istnieją wartości ponadczasowe - niezależnie od tego, czy to było przed, czy po zmianach. To uczciwość, ciężka praca, cieszenie się życiem, wiara w Pana Boga, sięganie do Ducha Świętego, jeżeli mamy jakiś problem. I to jest bardzo prosta recepta na życie. Dla mnie wolność to jest paszport w mojej szufladzie, możliwość korzystania z podróżowania, z wolności słowa, z wolności wyznania. Wolność to brak cenzury. To ja decyduję, kim jestem, kiedy jestem i gdzie jestem. A to, że czasami jest ciężko? Kto mówił, że będzie łatwo? |