![]() Wszystkie teksty |
ZgodaNazywam się Renata Zajączkowska, mam 83 lata, w 1989 roku miałam 57.Dla mnie, urodzonej Niemki, rok 1989 był bardzo ważny. To wtedy w Krzyżowej miała miejsce msza, która miała pogodzić Niemców i Polaków. Uczestniczyłam w niej. Pojechaliśmy razem do Krzyżowej z Wrocławia z innymi Niemcami, w dwa autobusy. Liczyliśmy na zaistnienie w nowej rzeczywistości. Gdy kanclerz Helmut Kohl i polski premier Tadeusz Mazowiecki padli sobie w ramiona i przekazali sobie znak pokoju, na wszystkich zrobiło to ogromne wrażenie. Urodziłam na terenach niemieckich w roku 1931 w Gliwicach, w niemieckiej rodzinie. Zostałam wychowana w języku niemieckim, uczęszczałam do niemieckiego liceum w Gliwicach. W roku 1955 roku wyszłam za Polaka, choć rodzice początkowo bardzo tego nie chcieli. We Wrocławiu żyję dłużej niż w Gliwicach i Wrocław uważam za swoje miasto. Tu przeżyłam wszystkie piękne chwile, urodziłam dwie córki, z których jestem bardzo dumna. Mam dwoje wnuków. Od dwudziestu pięciu lat poświęcam swoje życie niemieckiej mniejszości. W 1989 roku zaczęły się wszystkie przemiany ważne dla Polaków i dla Niemców. Od tego czasu jesteśmy w Polsce akceptowani. Jest zgoda, zgoda i jeszcze raz zgoda. Wolność jest dla mnie swobodą poruszania i rozmawiania w dwóch językach, w tym niemieckim - języku serca. Wolność jest dla mnie tym, że moje dzieci i wnuki mogą się swobodnie poruszać po całym świecie i korzystać ze wszystkich dóbr, jakie nam wolność stworzyła. |